- BUDOWNICTWO MIESZKALNE
- ŚCIANY DOMU
- RODZAJE DACHÓW
- MATIERIAŁ NA POKRYCIE DACHU
- WEJŚCIE DO DOMU
- OZDABIANIE DOMÓW
- WNĘTRZE DOMU
- OGRZEWANIE PIECEM
- BUDYNKI GOSPODARCZE
- BUDOWNICTWO PRZEMYSŁOWE
BUDOWNICTWO MIESZKALNE
Najdawniejszym mieszkaniem człowieka – pisał Jan Karpowicz – był las, a w nim buda lub szałas upleciony z gałęzi albo ziemianka. Ziemianka zmusiła do wynalazku dachu. Najpierw był to mech, trawa, liście czy kora. W dachu robiono otwory, którymi uchodził dym i wpadał strumień światła. Ściany były z gałęzi oblepione gliną. Po ziemiankach były już chaty. Wyraz chata pochodzi od słowa ‘kata’ – pochodzący od kan, khan (znaczy kopać).
Tak wyglądała kurna chata (inaczej: chata dymna, także: kureń) – chata bez komina, bez przewodów dymowych. Palenisko (ognisko) znajdowało się najczęściej w środkowej części chaty a dym uchodził poprzez otwór w centralnym, najwyższym punkcie dachu.
Chałupy chłopów pańszczyźnianych składały się jedynie z izby i sieni lub izby, sieni i komory. Rosnące potrzeby po uwłaszczeniu (1864) spowodowały upowszechnienie się domu dwuizbowego, a komora była dzielona na dwie części: jedna pełniła rolę sypialni, druga służyła do przechowywania zapasów żywności i dobytku.
Zabudowania włościan na Mazowszu:
- chałupa z sienią i izbą;
- komora tj. skład zboża, kapusty, i różnych rzeczy podręcznych , z małym okienkiem zasuwanym lub bez takowego,
- obora, przegroda lub budynek, w którym mieściło się bydło,
- stodoła na skład zboża w snopach.
Budynki stawiano wzdłuż boków prostokątnego siedliska.
Chałupy stawiane zwykle bokiem czyli szczytem od ulicy, a frontem od podwórza, miały dach kryty słomą żytnią.
Budowie domu towarzyszyły różne zwyczaje, bez względu na to, czy był to pałac czy wiejska chata. Starannie wybierano miejsce, np. nigdy nie budowano domu na pogorzelisku, w miejscu, w które uderzył piorun lub wydarzyło się nieszczęście.
Pierwszą podwalinę zawsze oborywano pługiem, aby w domu i gospodarstwie wszystko się darzyło. Na chwilę kładł się przy niej gospodarz, aby podkreślić swój związek z budową i prawo własności. Plac i wybudowany dom kropiono święconą wodą. Pod węgły zakopywano jajko – symbol życia, kromkę chleba, garść zboża i monetę oraz przedmioty poświęcone w kościele, by odpędzić złe moce.
Po zakończeniu jakiegoś etapu budowy, majster zawieszał zielony bukiet, zwany wiechą. Gospodarze częstowali robotników i sąsiadów wódką, aby wszyscy byli zadowoleni, bo miało to przynosić szczęście, radość i pomyślność przyszłym mieszkańcom domu.
Pod dach wkładano gałązki brzozowe zerwane z ołtarza w Boże Ciało (przeciw czarownicom). Na progu lub na drzwiach wejściowych przybijano podkowę, która według powszechnego w Polsce wierzenia, przynosi szczęście. Na szczycie dachu kładziono stare koło od wozu, aby bocian zechciał założyć tu gniazdo, bo pod bocianim gniazdem szczęście mieszka – mówiono.
Do nowego domu najpierw wnoszono stół i rozpalano ogień. Zapraszano gości i biesiadowano do rana. Wierzono, że kto w nowym domu wcześnie zaśnie – wcześnie rozstanie się z życiem, dlatego usypiano przed świtem. A pierwszy sen miał być proroczy.
Budynki stawiano wzdłuż boków prostokątnego siedliska. Chałupy – z powodu wąskich siedlisk – stawiane zwykle bokiem czyli szczytem od ulicy, a frontem od podwórza, miały dach kryty słomą żytnią.
ŚCIANY DOMU
Ściany chałupy, wylepione często wewnątrz gliną, zbudowane były z bali sosnowych dość grubo ociosanych. Czasem były to deski, wtedy od środka i na zewnątrz nabijano trzcinę, nalepiano na nią warstwę gliny.
Cała chałupa z grubych bali ułożona, podparta niekiedy kamieniami, na których czterech rogach unoszą się węgły czyli końce bali ściennych ze sobą spojone w zamek. Węgłem nazywa się narożnik budynku drewnianego zbudowanego z bali. Ten węgieł ma nazwę: „na rybi ogon”.
Na zimę chałupy ocieplano liśćmi lub słomą, później również papą.
RODZAJE DACHÓW
- jednospadowy ma jedną pochyloną połać;
- dwuspadowy (siodłowy), czyli dach o dwóch pochyłych połaciach;
- dach czterospadowy (kopertowy) – cztery połacie, z których szersze mają kształt trapezów, a szczytowe trójkątów;
- dach naczółkowy – forma pośrednia pomiędzy dachem czterospadowym a dwuspadowym, powstała wskutek ścięcia górnych części szczytów i wyodrębnienia w nich niewielkich trójkątnych połaci;
- dach przyczółkowy (półszczytowy) – forma pośrednia pomiędzy dachem czterospadowym a dwuspadowym, odmiana dachu dwuspadowego z okapem w ścianie szczytowej.
MATERIAŁ NA POKRYCIE DACHU
- słoma – wiązana i układana w strzechę. Jest to jeden ze starszych materiałów, obecnie prawie nie stosowany, choć ma swoich zwolenników jako materiał naturalny (budownictwo ekologiczne),
- trzcina – podobnie jak słoma materiał naturalny, służący do wykonania strzechy,
- dranica – pokrycie z desek drewnianych o większej długości,
- gont – pokrycie z niewielkich elementów drewnianych, łączonych ze sobą przez klinowanie. Gontem pokrywane były przede wszystkim kościoły i budynki dworskie.
- papa – pokrycie stosowane na dachy o małym spadku. Jest to materiał tani i dający możliwość szybkiego ułożenia, ale niezbyt estetyczny i o niewielkiej trwałości.
- eternit – pokrycie uważane za bardzo szkodliwe dla zdrowia człowieka ze względu na zawartość azbestu
- dachówka – pokrycie układane z elementów ceramicznych lub cementowych, popularny w tradycyjnym budownictwie,
- blacha – arkusze blachy dachowej układa się na deskowaniu i zagina na łączeniach.
WEJŚCIE DO DOMU
Wejście do domu od podwórza. Drzwi miały zamek, tzw. skobel.
OZDABIANIE DOMÓW
W izbie były dwa okna o 4. lub 6. szybach. Jedno naprzeciwko drzwi na ulicę, drugie – na podwórze. Okna miały okiennice – zamykane na noc. W XX wieku budowało się już domy większe, często kryte gontem i stosowano wszelkie ozdoby na drzwiach, wokół okien, szczyty dachów oraz budowano ganki zdobione ornamentami.
W Cegłowie budowę ganków nakazywało rozporządzenie Kapituły Warszawskiej z 1771 r., by podkreślić miejski charakter upadającego miasteczka. Na początku XIX wieku w Cegłowie było ok. 50. budynków mieszkalnych (drewnianych). Większość drewnianych domów w Cegłowie ma ganki. Wiele z nich wybudowano przed II wojną światową.
Dawniej na wsi była jedna studnia, potem w każdym gospodarstwie. Wodę ze studni wyciągano za pomocą żurawia studziennego i drewnianego wiadra. Z czasem zostały zastąpione kołowrotem.
WNĘTRZE DOMU
Chałupa chłopska była miejscem do mieszkania oraz pracy, szczególnie w okresie zimowym. Dlatego w chałupie znajdowało się mnóstwo sprzętu, urządzeń i narzędzi.
Część mieszkalna:
Podłoga kiedyś – to ubita ziemia (glina), niekiedy układano ją z płaskich kamieni lub cegły. Potem układano deski na tzw. legarach, czyli drewnianych belkach.
Pułap dźwigał wielkie i grube belki podłużne.
W chałupach jednoizbowych, składających się z: izby, komory i sieni, życie koncentrowało się w izbie. Wyposażenie znajdowało się we wszystkich pomieszczeniach, ale najważniejsza była izba.
Izba była miejscem pracy, wypoczynku, spania. W izbie spali gospodarze z dziećmi (w pozostałych pomieszczeniach spali pozostali domownicy: dziadkowie, dorosłe dzieci).
W izbie była kuchnia i zapiecek. Było też łóżko gospodarzy zasłane pierzynami i poduszkami. Obok kołyska dla niemowląt.
Wyposażenie domostwa chłopskiego nie było zbyt bogate. Można wymienić następujące jego elementy: ława, skrzynie zastępujące dzisiejsze szafy, stołki i stoły – te rzadko. Na ławie lub na klepisku sypiano, izolując się od podłogi słomą. Pościel była zazwyczaj wykonana z lnu. Stół z szufladami przesunięto pod okno w ścianie szczytowej, między dwa łóżka. Piec został w tym samym miejscu. Dodatkowa izba miała charakter odświętny i dekoracyjny. Pojawiły się bardzo funkcjonalne łóżka z wysuwaną szufladą na noc, gdzie spały dodatkowe osoby.
W drugiej izbie przy komorze stała komoda (skrzynia z odzieniem), łóżko lub tapczan dla młodzieży lub dzieci i różne sprzęciki na półkach lub na podłodze poustawiane. Nad drzwiami półka długa, a na niej sprzęt gospodyni: misy, garnki, dójnice itd. Dalej szafa zamknięta, mieszcząca w sobie potrzeby gospodarcze. Na ścianach, nad łożem, wisiały obrazy świętych.
W komorze, która miała małe okieneczko bez szyby (zasuwane zwykłe okiennicą z wewnątrz) mieściły się różne beczki, sprzęty, naczynia z nabiałem i zapasy gospodarskie. Czasem do komory było oddzielne wejście.
Wyposażenie izby włościan – w większości własnej roboty:
- łóżko małżeńskie, podwójne, wysuwane często (wysuwa się jeden bok wraz z dnem, które jest podwójne);
- ławka na około pieca biegnąca; a niekiedy i druga obok stołu;
- obrazy świętych pańskich, kupowanych po odpustach;
- stół z szufladą;
- stołek z oparciem z tyłu lub kilku stołków i stołeczków do siedzenia;
- kufer, czyli skrzynka na chusty tj. do przechowania szat, bielizny itd. prostej konstrukcji, czasem z wzorzystymi ozdobami.
Elektryczność w domach wiejskich pojawiła się po II wojnie światowej (w Cegłowie w l. 1949-51), a wcześniej do oświetlania mieszkań i domów gospodarczych służyły lampy naftowe. To naczynie obok lamp było na naftę.
Świętością domową był ogień, który nie tylko ogrzewał i był niezbędny do przygotowania pokarmu, ale przede wszystkim był symbolem bezpiecznego domowego ogniska, symbolem życia ludzkiego, które jak ogień rozpala się w dniu narodzin i gaśnie w godzinę śmierci.
OGRZEWANIE PIECEM
Powszechnie używano drewna. Dawniej zaopatrzenie w drewno regulowały serwituty, czyli przydział określonej ilości drewna dla rodziny. Kmiecie mieli prawo do kilku wozów opału rocznie, natomiast bezrolni mogli jedynie zbierać susz w określone dni tygodnia. Przy braku drewna ludzie palili chrustem, szyszkami, igliwiem, zeschłymi badylami, łodygami słoneczników, słomą, a nawet zeschniętym łajnem bydlęcym, jakie zbierali pastuszkowie na pastwiskach. Cenionym opałem był również torf. Palenie drobnymi gałązkami czy szyszkami wymagało ciągłego podkładania, żeby w piecu nie wygasło. Dlatego było to zajęcie dla ludzi starszych lub dzieci.
Dopiero po II wojnie światowej powszechnie używany stał się węgiel kamienny. Wcześniej, z powodu wysokich cen, był niedostępny. Węgiel składowano w drewnianych skrzyniach przykrywanych wiekiem, które wykorzystywano także do siedzenia w pobliżu pieca czy kuchni.
Świętością był też próg, wyznaczający granice bezpiecznej przystani. Wchodząc do domu, trzeba przekroczyć próg. Z progiem kojarzą się nam znane sentencje: opuścić progi, czyli opuścić dom, rodzinę; za wysokie progi, co oznacza zamożność, wyższa ranga społeczna i odwrotnie: niskie progi – prostota i ubóstwo, a pokazać komuś próg oznacza wyprosić z domu.
Manifestacją pobożności było przechowywanie pamiątek i obrazów z wizerunkami świętych zawieszane na ścianach, krzyże nad wejściem i łóżkiem czy gromnica przyniesiona z kościoła w dniu Matki Boskiej Gromnicznej. Święci mieli roztaczać opiekę nad domownikami.
BUDYNKI GOSPODARCZE
Piwnica
Tuż za chałupą pod oknem była piwnica, czyli dół ziemią osypany, a później wymurowany.
Obory, stajnie
W pewnym oddaleniu od chałupybyły i inne zabudowania, mianowicie chlewik na świnie i prosięta; czasami i obórka na krowy i stajnia na konie. Budynki drewniane, czasem murowane z gliny lub kamienia polnego składały się z trzech pomieszczeń pełniących funkcje stajni (dla koni), obory (dla bydła) i chlewu (dla trzody chlewnej).
Stodoły
W głębi podwórka stała szopa na wóz i drewno, a tuż obok stodoła. Zbudowana na podpartych kamieniami podwalinach z bali lub desek. Składała się z dwóch sąsieków (miejsca do składania snopów ) rozdzielonych przejezdnym klepiskiem. W środku dwóch ścian podłużnych (przeciwległych) duże wrota czyli wierzeje – tak, żeby wjechać furmanką. Podłogę stodoły stanowiło klepisko (ubita glina lub ziemia twarda, później klepisko było betonowe), na którego środek zwoziło się wierzejami zboże, by je cepami młócić. Po obu stronach wierzei często dostawiano przybudówki na składowanie drewna czy sprzęt gospodarski.
Brogi
W oddalonym miejscu od zabudowań, również na łąkach zdarzały się brogi, czyli nieduże drewniane zabudowania – zwykle siano. Bróg – składał się z czterech drewnianych słupów podpierających słomianą konstrukcję zadaszenia. Zagroda cała otoczona była płotem zwyczajnym z żerdzi długich przymocowanych do słupków, rzadko plecionym. Zdarzały się i ogródki, w których uprawiano warzywa i zioła.
BUDYNKI PRZEMYSŁOWE
Młyny
Budynki z napędem wodnym lub elektrycznym służące do przemiału zbóż na mąkę. Na naszym terenie najczęściej były młyny wodne. Do mielenia ziarna we młynie służył zestaw dwóch kamieni (żarna), z których dolny (leżak) był nieruchomy, a górny (biegun) ruchomy. W górnym umieszczony był otwór służący do wsypywania ziarna. Pracę tę ułatwiał kosz z desek, nadwieszony nad kamieniami i doprowadzający ziarno wąską rynienką do otworu zsypowego. Roztarte pomiędzy kamieniami ziarno kierowane było do pytla, tj. urządzenia w formie rękawa, uszytego z rzadkiej tkaniny wełnianej, poddawanego wstrząsom. W pytlu następowało oddzielenie mąki od grubszych otrąb.
Wiatrak
W XIX wieku zmniejszyła się liczba młynów wodnych, wzrosła natomiast liczba wiatraków. Wiatrak to budynek wyposażony w napędzające urządzenie i skrzydła, poruszane siłą wiatru. Służyły do mielenia ziarna na mąkę. Mechanizm wiatraka składał się z trzech części: napędowej, transmisyjnej i roboczej. Musiał być również wyposażony w urządzenie do przekręcania całego budynku w celu odpowiedniego ustawienia skrzydeł do wiatru oraz urządzenia hamulcowe. Do wciągania worków z ziarnem i wydawania worków z mąką służyły kołowroty i windy.
Słownik
alkierz – pierwotnie małe pomieszczenie w narożu budynku, później również mała, wyodrębniona w bryle narożna dobudówka (zwłaszcza dworu szlacheckiego) .
alkowa – wnęka, w której stoi łóżko, ozdobnie wydzielona z pokoju sypialnego.
bróg – zabudowanie gospodarcze służące do przechowywania płodów rolnych, ruchomy daszek słomiany przesuwany na 4 wkopanych w ziemię słupkach, osłaniający składowane siano lub ziarno przed zawilgoceniem przez opady atmosferyczne.
chlew – pomieszczenie lub oddzielny budynek, gdzie trzyma się trzodę chlewną.
drewutnia – pomieszczenie koło domu na porąbane drewno.
grzęda – drabinka, na której siedzą kury.
izba – pomieszczenie mieszkalne, dziś pokój.
klepisko – podłoga z ubitej ziemi w stodole, też miejsce na którym się młóci.
komoda – niski drewniany mebel z szufladami..
komora – nieogrzewane i ciemne pomieszczenie, przylegające do izby lub sieni, służące do przechowywania zapasów ziarna i żywności, odzieży.
koryto – zagłębione, drewniane naczynie przeznaczone do pojenia i karmienia zwierząt domowych
korzec – dawna miara objętości, czyli ciał sypkich i cieczy. To ok. 128 litrów.
koza – rodzaj małego piecyka na drewno.
kufer – drewniana skrzynia zamykana na kłódkę.
obora – stajnia, zabudowanie przeznaczone dla zwierząt hodowlanych.
osełka – narzędzie do ostrzenia kosy.
polepa – podłoga z ubitej ziemi.
powała – sufit.
sąsiek – część stodoły, gdzie składa się zboże, siano lub słomę.
sień – pomieszczenie w chałupie, pełniące funkcje komunikacyjne i gospodarcze, usytuowane pomiędzy wejściem z podwórka a izbą.
skobel, wajcha – zasuwa do drzwi..
spichlerz – skład na ziarno.
stajnia – budynek w którym trzyma się konie
wędzarnia – miejsce, gdzie wędzi się wędliny.
wychodek, kibel – drewniana ubikacja przy domu.
zapiecek – miejsce za piecem, gdzie w zimie dzieci bawią się, sypiają, i tam niejako mieszkają.
żuraw studzienny – drewniana konstrukcja z drągów do wyciągania wody ze studni.
BIBLIOGRAFIA:
- Czerwiński T.: Budownictwo ludowe w Polsce, 2006.
- Gloger Z.: Budownictwo drzewne i wyroby z drzewa w dawnej Polsce, 1907.
- Księga adresowa Polski (wraz z w.m. Gdańskiem) dla handlu, przemysłu, rzemiosł i rolnictwa, 1928.
- Kubiak K.: Dzieje miasta Cegłowa, [W:] Szkice podlaskie, 1988.